czwartek, 1 sierpnia 2013

Rozdział 12/ The Versatile Blogger

Już chciałam iść go wyłączyć, kiedy drogę zagrodził mi Zayn i mocno mnie do siebie przytulił.
Z - Jak to obejrzysz pozwoli ci to pogodzić się z przeszłością - szepnął czule i pocałował mnie w policzek. Pociągając nosem usiadłam mu na kolanach i zaczęłam śledzić wzrokiem wydarzenia na filmiku.
16 letnia dziewczyna ściskała rękę kobiety, która wychudzona i słaba leżała na szpitalnym łóżku, poprzyczepiana do miliona przeróżnych kabelków.
- Mamo ja nie chcę abyś mnie opuszczała - szepnęła a po jej policzkach potoczyły się dwie przezroczyste słone krople.
- Ale ja cię nie opuszczam - powiedziała kobieta siląc się na uśmiech - Ja tylko jak gąsienica zmieniam się w kokon, aby potem być motylem. Może i umieram, ale zawsze będę z tobą Skarbie - chwyciła rękę córki i przyłożyła ją do serca dziewczyny - czujesz bicie swojego serca?
- Tak - powiedziała szybko.
- Tak jak serce uderza raz za razem, tak i ja będę cię strzegła i obserwowała z góry  - po czym pocałowała córkę w rękę i zmęczona opadła na poduszki - No a gdzie nasz Edwardek.
- Ed ciociu Ed - powiedział oburzony 19-latek wchodząc tyłem do sali szpitalnej.
- A co ty tam masz? - zapytała dziewczyna spoglądając na przyjaciela ze śmiechem kiedy siłował się z drzwiami.
- Co. Od razu byś chciała wiedzieć co. Niespodziankę - posłał jej uśmiech z nad ramienia po czym odwrócił się do rodziny przodem, ukazując tym samym t-shirt który miał na sobie. przedstawiał on zdjęcie Jewel i podpis: Sweet Sixteen. W ręku zaś trzymał mały tort z 16 świeczkami.
- Pamiętałeś - szepnęła wzruszona solenizantka.
- Wszyscy pamiętaliśmy - powiedziała schorowana kobieta, za co została nagrodzona mocnym uściskiem.
- Kocham was - krzyknęła nastolatka po czym przytuliła jeszcze babcię która stała za kamerą oraz nastolatka z rudą strzechą zamiast włosów.
- Ale, ale Maleństwo ty moje to jeszcze nie wszystko - powiedział uśmiechnięty chłopak i wręczył jej do rąk małą paczuszkę.
- Mam się bać? - zapytała przerażona.
- No wiesz co ranisz. - powiedział oburzony.
- Ale Ed to nie ona ci dała w zeszłym roku na urodziny zdechłą  żabę - powiedziała ze śmiechem mama dziewczyny.
- Oj tam, oj tam - powiedział zarumieniony.
- Jewel otwórz proszę, bo Edwardek zaraz nam chyba na zawał zejdzie - zaśmiała się kamerzystka.
- Babciu Ed jestem.
- Aha a ja Helena Trojańska.
Dziewczyna za namową bliskich niepewnie zaczęła odpakowywać prezent. Kiedy papier był już zdarty i zostało samo pudełeczko, wstrzymując oddech powoli otworzyła pokrywkę, po czym pisnęła radośnie.
- Dziękuje, dziękuje, dziękuje - krzyknęła mocno przytulając przyjaciela.
- Oho mam nadzieję, że to nie pierścionek zaręczynowy - zaśmiała się babcia.
- Nie coś lepszego - powiedziała rozpromieniona nastolatka - bransoletkę - krzyknęła szczęśliwa pokazując ją mamie i babci.
- Cieszę się kochanie - powiedziała uśmiechnięta kobieta - Ja też mam dla ciebie niespodziankę, jak wrócisz do domu znajdziesz ją u siebie w pokoju w biurku.
- Nie trzeba było mamo - powiedziała nastolatka przytulając mamę. Nagle kobieta zamknęła oczy, a maszyny dookoła zaczęły wydawać przeróżne dźwięki, a do sali wpadł tłum lekarzy w białych kitlach, którzy wyprosili bliskich kobiety za drzwi, a sami zaczęli ją reanimować. Na ekranie teraz widać było nastolatkę, która przyciskała dłoń do zasłoniętej szyby i ze łzami moczącymi jej twarz szeptała:
- Kocham cię mamo i zawsze będziesz w moim sercu, chociażby ono rozpadło się na milion kawałeczków, te kawałek gdzie jesteś ty zawsze pozostanie na swoim miejscu.
Otarłam łzy spływające obwicie po moich policzkach i zaczęłam rozglądać się dookoła. Zayn przytulił się mocno do mnie i mrugał żywo oczami aby pozbyć się tam gromadzących łez. Liam patrzył osłupiały na ekran tak samo jak Louis. Harry zaś nie martwił się łzami i cały zapłakany podszedł do mnie i mocno mnie przytulił, tak samo jak Niall. Babcia zaś wycierała łzy w bluzkę. Nadia patrzyła na wszystko z pogardą i irytującym uśmieszkiem czającym się w kąciku ust, zaś tato. Ten to dopiero, zaryczany podszedł do telewizora i pogłaskał obraz zapłakanej dziewczynki, po czym wybiegł z domu.
N - Paul - wrzasnęła zła.
B - Zamknij jadaczkę - wrzasnęła na nią - Nie widzisz, że on teraz cierpi - po czym wstała i wyszła za ojcem.
Lou - Przepraszam - szepnął nagle Louis - To wszystko przeze mnie - schował twarz w dłoniach.
J - Ale co? - zapytałam zaskoczona.
Lou - To ja nalegałem aby oglądać te filmiki.
J - I dobrze zrobiłeś - powiedziałam i wstając z kolan Malika podeszłam do Lou - Dzięki temu mogę z radością spojrzeć w przeszłość i cieszyć się teraźniejszością i przyszłością - po czym mocno go do siebie przytuliłam.
Ni - Jak się czujesz? - zapytał zmartwiony.
J - Dziwię się, że to mówię ale doskonale - powiedziałam po raz pierwszy chyba szczerze się uśmiechając - Chcecie posmakować najlepszych lodów w Paryżu.
H - Lodów mówisz - powiedział poruszając brwiami Harry.
J - Nie takich debilu - walnęłam go lekko w ramię - Takich, których nigdy smaku się nie zapomina.
Ni - To co tu jeszcze robimy idziemy - zerwał się z kanapy i już go nie było. Zaraz jednak się zwrócił - Tylko jest problem nie wiem gdzie to.
J - Hahha dobra chodźmy - złapałam Zayna za rękę i wszyscy ruszyliśmy w stronę drzwi wyjściowych.

{------}
Zostałam nominowana do The Versatile Blogger przez KLIK. Serdecznie dziękuje ;**

1.Podziękuj nominującemu na jego blogu .
2.Pokaż nagrodę Versatile Blogger u siebie na blogu .
3.Napisz 7 faktów o sobie .
 4.Nominuj 15 blogów ,które na to zasługują 
 5. Poinformuj ich o tym .
Jako, że zawsze mam problem związany z wybraniem blogów do nominacji, ponieważ moim zdaniem każdy blog jest znakomity nie spełnię podpunktu 4 i 5. Mam nadzieję, że nie będziecie mi mieć tego za złe. A teraz troszkę faktów o mnie:
1. Naprawdę mam na imię Marta i urodziłam się 25.09.1997r.
2. Jestem wielką fanką Anime i Mangi.
3. Jestem strasznym molem książkowym. Najbardziej jednak uwielbiam czytać książki fantasy.
4. Moją pasją jest śpiew, taniec i pisanie opowiadań.
5. Uwielbiam czekoladę, mam nawet szampon czekoladowy od, którego jestem uzależniona
6. Uwielbiam się śmiać i wygłupiać.
7. Nie przepadam za alkoholem, moim trunkiem zastępującym alkohol a po którym identycznie się bawi jest pepsi, tymbark, herbata, bądź oranżada. Jednym słowem wiele napojów o dużej ilości cukru ;). Kolejne uzależnienie ;D

Dziękuje za przeczytanie tego rozdziału oraz faktów o mnie. Byłabym wdzięczna o każdy komentarz, ponieważ chcę się rozeznać czy mam pisać dalej, czy dać sobie spokój. Pamiętajcie zawsze będę was Kochać wasza Jewelka ;*

7 komentarzy:

  1. Wspaniały rozdział : ***
    Tak pisz dalej. Masz talent : ***
    Czekam na nn : ***

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisz !!! Nie waż się przestawać !!! Ten rodzdział jest boski , opowiadanie jest boskie i ty jesteś boska !!! <3333 Kocham to po prostu <333 Czekam na nn :* I zapraszam na http://czytylkojamamtakiegopechadozycia.blogspot.com/ - To opowiadanie dopiero się zaczyna,bo niedawno zakończyłam pierwsze :D Mam nadzieję że ci się spodoba :) Pozdrawiam Alice xx.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisz, pisz, pisza dalej, bo jak nie to jak ninja pojawię się u cb w domu z tłuczkiem ^^ Rozdział jak zawsze boski. ♥ No i te fakty o tobie :p Nie wiedziałam tylko o 7 ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem co napisać... rozdział jest boski a jeśli chodzi o fakty to wiedziałam o wszystkich i przeważnie to ja Cię poję tymi zamiennikami :-) a tak w ogóle to czekam na kolejną fazę po pepsi, bo jakoś ostatnio się ociągamy :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszyscy już napisali recenzję, więc nie mam co nowego dodawać :(
    Ale i tak powiem, że kochana MASZ TALENT! <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominowałyśmy cię do Versatile Blogger. Informacje na http://summer-love-are-you-sure.blogspot.com/

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń