sobota, 13 lipca 2013

Rozdział 11

Nagle drzwi się otworzyły i weszli przez nie.......Ojciec ze swoją narzeczoną.
J - To chyba jakieś żarty - powiedziałam unosząc ręce do góry - Może zaraz jeszcze zza drzwi wyskoczy Miś Yeti tańczący taniec hula w przezroczystych majteczkach.
Li - Miś Yeti nie, ale my tak - krzyknął zadowolony i wskoczył do domu razem z Harrym i Niallem.
B - Paul jak miło cię widzieć - powiedziała z sarkazmem - O i widzę że za sponsorowałeś darmową wycieczkę chorej kobiecie na zespół Tworzywa sztucznego - gdy to powiedziała posłała ojcu uroczy uśmieszek.
Lou - Babciu już cię kocham - krzyknął szczęśliwy i pobiegł się przytulić.
N - Jestem jego narzeczoną.
B - O jejciu mój błąd - powiedziała ze skruchą - powinnam raczej powiedzieć kontener na plastik stoi przed domem.
P - Marie jak zawsze miło cię widzieć - powiedział z uśmiechem i ją przytulił.
J - Tak, tak a ja rzygam tęczą dalej niż wzrok sięga. Jak już był dziki seks z babcią w kuchni czy gdzie tam byliście w myślach idziemy oglądać dalej. - Z zaciętą miną pobiegłam szybko do pokoju po płyty i z nimi w rękach wróciłam do salonu gdzie położyłam je na stoliku i biorąc jedną wsadziłam do odtwarzacza. Ciekawscy ludzie porozsiadali się już. Tato z wywłoką na jednym z foteli, babcia na drugim. Na jednej z kanap siedzieli Louis, Harry i Liam, a na drugiej Niall z Zaynem. Włączyłam filmik i usiadłam po turecku na dywanie.
15 letnia dziewczyna jeździ na deskorolce. Jej mama z dumą patrzy jak dziewczynka bez problemu wykonuje przeróżne triki. Nagle nie wiadomo skąd pojawia się chłopiec z rozwianą rudą czupryną pędzący na BMX'ie. Z impetem wjechał w dziewczynę tym samym wywalając ją.
E - Ja naprawdę przepraszam - powiedział przestraszony pomagając wstać dziewczynie. Ta jednak zamiast przyjąć pomoc wybuchnęła nieopanowanym śmiechem.
J - Hahaha, ja haha i ty hahah na glebie hahha naucz się jeździć - powiedziała pomiędzy wybuchami śmiechu.
M - Jewel nic ci nie jest - krzyknęła zaniepokojona zielonooka kobieta podbiegając do córki.
J - Nie hahaha tylko dupcię sobie zbiłam - wybuchnęła śmiechem - a tak w ogóle to Jewel Higgins-St. Criox.
E - Miło mi Ed Sheeran.
B - Wnuczek Esmeraldy jak się nie mylę.
E - Tak jest prze pani.
Na samo wspomnienie tamtego wydarzenia wybuchnęłam śmiechem i potarłam pupę.
B - Edzioch kto by pomyślał że wyrośnie na takiego miłego i spokojnego chłopca.
H - Czy my mówimy o tym samym Edzie, przecież to świrus jakich mało..
B - Uwierz mi przy tej bestii to jest milutki.
N - O Boże jakby ktoś chciał oglądać filmiki o takim kimś jak ty - powiedziała wrednie patrząc w moją stronę.
P - Możesz puścić dalej.
J - Pewnie.
Dwóch nastolatków 15-latka i 18-latek, biegali po parku i krzyczeli, że są Indianami. Nagle na ich drodze pojawiła się kobieta w ubraniu Wróżki.
M - Jak dobra wróżka tego miasta spełnię wasze dwa życzenia - powiedziała ledwo powstrzymując śmiech machając różdżką.
E - Poproszę dużą butelkę Pepsi - powiedział chłopak uśmiechając się szeroko.
J - A ja jednorożca który rzyga tęczą - powiedziała dziewczynka z entuzjazmem.
M - Pierwsze da się zrobić, trzymaj - wyjęła z torby napój i podała chłopcu o rudej niesfornej czuprynie - A drugie życzenie hmm będzie lekko zmienione - wyjęła z torby małą maskotkę w kształcie jednorożca - O to twój jednorożec wredna istotko o wymiociny o kolorze tęczy zastąpią mega paka M&M'sów - podała to dzieciom i cała trójka zadowolona uśmiechnęła się do kamery.
Z  - Ej co było dalej - powiedział kiedy filmik się skończył.
J - Później poszliśmy na dużą pizzę, lody i Wesołe Miasteczko.
B - Chcecie kawy albo herbaty.
N - A filmiki?
B - Dokończymy jak wypijemy solidną dawkę herbaty lub kawy przy pełnym cukru ciastku.
Szybko poszliśmy do kuchni i po załatwieniu rozkazu babci wróciliśmy do salonu na dalszy ciąg filmików. podeszłam do stolika i wzięłam pierwszy lepszy. Włożyłam płytkę i czekałam aż się załaduje. Nagle na ekranie pojawił się obraz sali szpitalnej. Natychmiast w moich oczach pojawiły się łzy.

Przepraszam, że dodaje tak rzadko ale przez całe wakacje opiekuję się roczną siostrzenicą i nie mam jak dodać nowego rozdziału. Dodaje w miarę możliwości jak najczęściej. Zapraszam także na nowego bloga wybor-zycie-albo-smierc.blogspot.com i na bloga mojej siostry http://die-young-or-live-forever.blogspot.com/

5 komentarzy:

  1. Zarąbisty rozdzialik Ci wyszedł... Ale się stęskniłam już za Tobą....

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały rozdział *.*
    Już nie mogę doczekać się następnego : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczny rozdzialik ^^ Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny :) Czekam na nn :)W takim momencie skończyłaś noo :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominuję cię do Versatile Blogger .Informacje u mnie :)

    OdpowiedzUsuń